czwartek, 27 grudnia 2012

My precious!

W tym roku Mikołaj/Aniołek/Gwiazdor/Dzieciątko, no ktokolwiek według Was co roku 24-ego grudnia zasuwa po całym globie z podarunkami, był niezwykle hojny.

Prezentów uzbierało się nam około milion i wszystkie są wyjątkowo trafione: od szlifierki, przez perły, aż po upatrzone książki. 

Ale dziś jest post jednego zdjęcia - post jednego prezentu. Oto, czym zaskoczył i uradował mnie Mikołaj najbardziej:


Jak wiecie odkryłam ją na tydzień przed gwiazdką. Wzdychałam do niej na głos, owszem, ale ani przez sekundę nie przemknęło mi przez myśl, że znajdę ją w miejscu, gdzie powinna stać choinka. 

Mojemu zaskoczeniu i radości nie było końca. I już nie muszę się zastanawiać, czy rzeczywiście mi się podoba - kiedy ją zobaczyłam na żywo przepadłam bez reszty :-)

Filiżanka jest wykonana ręcznie przez projektantkę z Endesign, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach, naprawdę świetna robota!

Noooo, Mikołajowi zdecydowanie należą się oficjalne podziękowania. DZIĘ-KU-JĘĘĘ :-)

2 komentarze: